Kto z nas nie kocha okazji? Często przez wiele tygodni wstrzymujemy się z zakupem wymarzonej rzeczy, aby tylko zapłacić za nią mniej podczas wyjątkowo atrakcyjnej promocji. Problem w tym, że sprzedawcy doskonale o tym wiedzą i często wykorzystują naszą pogoń za oszczędnością. Mamy na to nawet specjalne określenie: nieuczciwe praktyki rynkowe. Co to dokładnie znaczy? Sprawdź, jakie są rodzaje nieuczciwych praktyk rynkowych wobec konsumenta i jak możesz się przed nimi bronić.
Spis treści:
- Czym są nieuczciwe praktyki rynkowe?
- Nieuczciwe praktyki rynkowe — przykłady
- Fałszywe promocje – na czym polega manipulacja sklepów?
- Czym jest dyrektywa Omnibus?
- Jakie są kary za nieuczciwe praktyki rynkowe?
- Jak bronić się przed fałszywymi promocjami i innymi nieuczciwymi praktykami?
- Podsumowanie: Fałszywe promocje i nieuczciwe praktyki rynkowe
- Źródła
Czym są nieuczciwe praktyki rynkowe?
Ustawa o nieuczciwych praktykach rynkowych wskazuje, że niedozwolone są działania, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształcają zachowania konsumenta przed, w trakcie lub po zawarciu umowy, dotyczącej danego produkty czy usługi. Co to dokładnie oznacza?
Zgodnie z ustawą do nieuczciwych praktyk rynkowych zalicza się:
- praktyki wprowadzające w błąd,
- agresywne praktyki rynkowe,
- stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk,
- prowadzenie działalności w formie systemu konsorcyjnego oraz organizowanie grup z udziałem konsumentów w celu finansowania zakupu w systemie konsorcyjnym.
Przyjrzyjmy się tym przypadkom w praktyce.
Nieuczciwe praktyki rynkowe — przykłady
Zacznijmy od praktyk wprowadzających klientów w błąd. Mogą one mieć charakter działań, które wprowadzają w błąd lub zaniechania. W tym pierwszym przypadku chodzi o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji lub informacji, które mogą wprowadzać w błąd. Przykłady?
- Opis produktu informujący, że dane buty wykonane są ze skóry, choć tak naprawdę jest to skóra ekologiczna.
- Zapewnienia producenta, że dany suplement diety leczy z określonych chorób, chociaż produkt nie ma takich właściwości.
- Brak informacji o tym, że jajka danego producenta pochodzą z chowu klatkowego.
- Twierdzenie, że produkt będzie dostępny tylko przez ograniczony czas, choć jest to nieprawda.
Do tego wprowadzanie w błąd może polegać na wykorzystywaniu opakowań, znaków towarowych, nazw handlowych czy innych oznaczeń, które mogą zostać błędnie zidentyfikowane przez klienta. Jeśli o mały włos nie kupiłeś bluzy marki „Abidas” w cenie bluzy „Adidas”, na pewno wiesz, o co nam chodzi. Dodajmy, że na takie okazy możesz natrafić również w fałszywych sklepach internetowych.
Przykładem nieuczciwej praktyki rynkowej jest również niedopuszczalny nacisk, który może ograniczać swobodę klienta. Jeśli konsument ma poczucie, że nie może opuścić pomieszczenia przedsiębiorcy lub wprost przeciwnie, jest ciągle nachodzony przez sprzedawcę, mamy do czynienia z agresywnymi praktykami rynkowymi. Dotyczy to również uciążliwych i niepożądanych telefonów czy innych sposobów komunikacji, które mają na celu nakłonienie klienta do zawarcia transakcji.
A czym jest system konsorcyjnym? To sytuacja, w której grupa konsumentów wpłaca określoną sumę do wspólnej puli, ale tylko jeden z nich otrzymuje produkt, a reszta czeka na swoją kolej. To również jest przykład nieuczciwych praktyk handlowych.
Fałszywe promocje – na czym polega manipulacja sklepów?
Szczególnym przypadkiem niedozwolonych praktyk rynkowych są fałszywe promocje. Na czym polega ten mechanizm. Przede wszystkim, jako konsumenci chętniej sięgamy do portfela, kiedy możemy skorzystać z atrakcyjnych okazji. Przecena o wartości 50%? Cena niższa o 100 zł? Wyprzedaż do 70%? Któż by się temu oparł?
Sklepy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak działa magia promocji. Problem w tym, że wielu konsumentów nie ma możliwości weryfikacji, czy nowa cena faktycznie jest ceną promocyjną. Stąd często możemy spotkać się z tzw. fałszywymi promocjami.
Manipulacja zastosowana w przypadku fałszywych promocji polega na tym, że cena danego produktu czy usługi wcale nie jest niższa. Sprzedawca po prostu do starej ceny dopisuje „promocja” lub „wyprzedaż”, by sprawiać wrażenie, że klient może skorzystać z niepowtarzalnej oferty. Z kolei w sytuacji, gdy cena danego produktu się nie zmienia, a cały czas widnieje przy niej informacja o promocji, mamy do czynienia z tzw. wieczną promocją. A jeśli ktoś nie monitoruje cen produktów z danej kategorii, może nie zdawać sobie sprawy, że dana promocja jest pozorna.
Zresztą sprzedawcy bywają jeszcze bardziej przebiegli. Na przykład na kilka dni przed startem zaplanowanej „promocji”, podnoszą ceny. Następnie wprowadzają obniżkę, jednocześnie informując o tej „niepowtarzalnej okazji”, by skusić klientów. Oczywiście o żadnej „okazji” czy „promocji” nie ma mowy, bo cena tak naprawdę jest standardowa. Co więcej, zdarza się, że cena po „obniżce” jest wyższa niż cena regularna.
Dodajmy, że fałszywe promocje mogą dotyczyć nie tylko produktów, ale i usług. Jeśli zastanawiasz się, jak zarabiać na bankach, zorientuj się, czy organizowana przez nie promocja jest uczciwa.
Czym jest dyrektywa Omnibus?
Do walki z nieuczciwymi praktykami handlowymi ma posłużyć dyrektywa Omnibus. Została ona wprowadzona w celu walki z fałszywymi i wiecznymi promocjami. W jaki sposób?
Otóż sprzedawca musi przy produktach podawać najniższą cenę z ostatnich 30 dni. Dzięki temu klient może szybko zweryfikować, jaka cena obowiązywała przed promocją. Ma to pozwolić na uniknięcie sytuacji, w których do standardowej ceny dodawany jest tylko dopisek „promocja” lub „taniej o X”, choć w praktyce nic się nie zmieniło.
Dodajmy, że dyrektywa Omnibus dotyczy zarówno sprzedawców stacjonarnych, jak i online. Oznacza to, że zapobiega ona nieuczciwym praktykom rynkowym stosowanym przez internet oraz w sklepach tradycyjnych.
Warto w tym miejscu dodać, że dyrektywa Omnibus nie obowiązuje w przypadku promocji typu „2 w cenie 1” oraz programów lojalnościowych z dodatkowymi zniżkami, specjalnymi ofertami i kodami rabatowymi, naliczanymi przy kasie.
I jeszcze jedna uwaga. Wbrew pozorom, jeśli cena promocyjna jest wyższa niż najniższa cena z ostatnich 30 dni, nie musi to automatycznie oznaczać oszustwa. Może się tak zdarzyć, że w danym okresie sprzedawca przeprowadził kilka akcji promocyjnych, a wcześniejsza promocja była po prostu bardziej atrakcyjna niż obecna. Poza tym część sprzedawców, zwłaszcza działających w sieci, oferuje produkt w najniższej cenie na początku promocyjnej kampanii sprzedażowej, a po kilku dniach cena zaczyna rosnąć. Wszystko po to, aby zmobilizować potencjalnych klientów do wczesnego zakupu. W obu tych przypadkach nie mamy do czynienia z fałszywą promocją, ponieważ cena i tak jest niższa od ceny regularnej. Po prostu jedne promocje są bardziej atrakcyjne od innych i tyle. Niemniej jednak warto się orientować, czy okazja, z której chcesz skorzystać, jest naprawdę wyjątkowa, czy raczej jest to zniżka, na jaką możesz liczyć również za jakiś czas.
Jakie są kary za nieuczciwe praktyki rynkowe?
Konsument, którego interes został naruszony w wyniku nieuczciwych praktyk handlowych, może domagać się:
- zaniechania danej praktyki,
- usunięcia skutków takiej praktyki,
- złożenia oświadczenia,
- naprawienia wyrządzonej szkody, w tym unieważnienia umowy i zwrotu kosztów związanych z zakupem danego produktu,
- zasądzenia określonej sumy na cel społeczny, związany z wspieraniem polskiej kultury, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumenta.
A jak na nieuczciwe praktyki rynkowe zapatruje się kodeks karny? Za takie nieuczciwe praktyki rynkowe jak systemem konsorcyjny wiąże się kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Jak bronić się przed fałszywymi promocjami i innymi nieuczciwymi praktykami?
Najlepszą ochroną przed fałszywymi promocjami czy innymi nieuczciwymi praktykami jest jak największa świadomość ofert, z jakich masz zamiar skorzystać. Dotyczy to szczególnie droższych produktów, ponieważ w tym przypadku możesz stracić najwięcej. Jak zatem nie dać się oszukać?
Jeśli planujesz jakiś zakup, zanim sięgniesz po kartę kredytową, porównaj ceny danego przedmiotu w różnych sklepach. Możesz w tym celu skorzystać ze specjalnych porównywarek cenowych, jakie dostępne są w internecie. Dzięki nim z łatwością znajdziesz sklep, w którym dany produkt sprzedawany jest w najlepszej cenie.
Poza tym zachowaj czujność podczas większych wyprzedaży, takich jak np. Black Friday. Jeśli polujesz na konkretny produkt, zawczasu zorientuj się, w jakiej cenie można dostać go na co dzień. Dzięki temu będziesz wiedział, czy promocyjna cena faktycznie pozwala ci zaoszczędzić.
Z kolei w sklepach spożywczych dokładnie czytaj etykiety na artykułach, zwłaszcza tych, które widzisz po raz pierwszy. Dzięki temu będziesz miał pewność, czy dany produkt naprawdę jest ekologiczny, czy też określenie na opakowaniu jest tylko chwytem marketingowym. Może ci się wydawać to czasochłonne, ale jeśli raz zweryfikujesz dany produkt, nie będziesz musiał robić tego ponownie w przyszłości.
Poza tym uważnie czytaj umowy i dopytuj sprzedawców, jeśli tylko masz jakieś wątpliwości. Zakładasz konto osobiste, a pracownik banku proponuje ci debet? Dowiedź się, co to jest debet i jak możesz z niego skorzystać, aby na tym nie stracić.
Nie da się ukryć, że nieuczciwi sprzedawcy zawsze będą szukać sposobów, by zarobić jak najwięcej. Z tego względu warto zawczasu dowiedzieć się, jak uniknąć oszustw na wakacjach, czy jak bezpiecznie korzystać z konta bankowego. Warto również chronić się przed takimi przestępstwami jak skimming. Co to jest? To nielegalne skopiowanie paska magnetycznego karty płatniczej, co pozwala na stworzenie jej nielegalnej kopii.
Podsumowanie: Fałszywe promocje i nieuczciwe praktyki rynkowe
Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym wymienia kilka sytuacji, w których narażony jest interes konsumenta. Zalicza się do nich nieuczciwe praktyki rynkowe wprowadzające w błąd, agresywne praktyki rynkowe, stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk czy prowadzenie działalności w formie systemu konsorcyjnego. Jeszcze innym przykładem nieuczciwych praktyk są fałszywe lub wieczne promocje, którym przeciwdziała dyrektywa Omnibus. Wymusza ona na sprzedawcach podawanie najniższej ceny produktów z ostatnich 30 dni. Dzięki temu możesz w łatwy sposób się przekonać, czy oferowana promocja faktycznie jest atrakcyjna i robić bezpieczne zakupy w internecie i poza nim.